30 stycznia 2011

Pomyślmy o tym przez chwilę...

Dostałem wczoraj od przyjaciela pewną prezentację, w której był m.in. następujący tekst:

"Na Olimpiadzie niepełnosprawnych w Seattle 9 zawodników, wszyscy upośledzeni psychicznie lub fizycznie, startowali w biegu na 100 m.
Na sygnał startowy wyścig się zaczął. Żaden z nich nie był biegaczem, ale każdy miał wolę uczestniczenia i wygrania.
W czasie biegu jeden z młodzieńców przewrócił się na bieżni, wykonał kilka kozłów i rozpłakał się.
Pozostałych 8-miu usłyszało jego płacz.
Zwolnili i obejrzeli się do tyłu…
Zatrzymali się i zawrócili… Wszyscy…
Dziewczyna z zespołem Down’a usiadła obok niego, zaczęła go głaskać i zapytała: „Czy już ci jest lepiej?” A potem cała dziewiątka wzięła się pod ręce i wspólnie pomaszerowała do linii mety.
Cała publiczność na stadionie powstała i zaczęła klaskać.
Oklaski trwały bardzo długo…

Ci, którzy byli wówczas na stadionie, wspominają o tym do tej pory.
Dlaczego?

20 stycznia 2011

Idea Fioletowej Krowy...

Czy wiesz na czym polega idea Fioletowej Krowy?
Pozwolisz, że zacytuje fragment wspaniałej książki autora bestsellerów, guru marketingu Setha Godina:
"Przekonuję się często, że ludzie nie do końca rozumieją znaczenia słowa "niezwykły".
"Niezwykły" wcale nie znaczy "elitarny". Nie znaczy też "dziwaczny", Nie znaczy "tani" ani "drogi", "wielki" ani "mały". To, co niezwykłe może mieć wszystkie te cechy lub tylko jedną z nich.
To po prostu coś, o czym warto mówić... nie drogie ale zadziwiające dania, sałatka z serem wyrabianym naturalną metodą...  itp.
Warto (czasami) pojechać okrężną trasą (by tego posmakować). Warto też o tym mówić. To się nazywa - "niezwykły".

Co może być niezwykłego w usłudze kurierskiej?

3 stycznia 2011

W poszukiwaniu człowieka czyli, jak nie działać na własną szkodę

Od czasu do czasu czytam fora w których klienci wyrażają swoje opnie na temat działalności firm pośredniczących w usługach kurierskich.
W dyskusji biorą udział także przedstawiciele konkurujących ze sobą firm, choć trudno to nazwać dialogiem, bo częściej jest to opluwanie siebie nawzajem.
Dyskusja sprowadza się do krytykowania i opiniowania wykonanych usług. Ciężko tam znaleźć  merytoryczne uwagi czy propozycje na temat tego, jak usprawnić obsługę, odbiór i dostarczanie przesyłek.
Mam wrażenie, że w tym wszystkim brakuje człowieka...

Brakuje osoby klienta, który korzystając z narzędzi, jakie dostarcza usługodawca poprawnie przekaże zlecenie, zapozna się z zasadami przyjmowania i dostarczania przesyłek i z cierpliwością, wyrozumiałością dla działań firmy z której usług korzysta czeka na dostarczenie paczki.
Brakuje osoby czy osób realizujących zamówienie, które wsłuchują się w potrzeby i oczekiwania usługobiorców, by w miarę posiadanych możliwości podejmować działania, aby klient chciał wrócić ponownie.

Drogi kliencie musisz wiedzieć, że w interesie firmy nie jest zrażać do siebie klientów. W procesie odbioru i dostarczenia przesyłki bierze udział wiele osób, na których działanie nie zawsze można mieć wpływ.  Nie wierzę, by w tej branży była firma, która świadomie działa na Twoją szkodę.
Pozwól, że zrobimy wszystko, co tylko możliwe, abyś chciał wrócić do nas ponownie.

Konkurencjo, podejmujmy działania, które pozwolą stworzyć taką ofertę, by klient, który do nas przyszedł chciał korzystać z naszych usług jak najdłużej.

2 stycznia 2011

Każdy może coś od siebie dać...

W codziennym życiu mam ciągły niedosyt kontaktów z osobami na których mogę polegać, którym mogę zaufać lub po prostu pełnych życzliwości i ciepła. Kiedy idę na zakupy nie jest mi łatwo spotkać uśmiechnięte twarze tych, którzy mnie obsługują w sklepie, uzyskać wyczerpującą informację na temat sprzedawanych produktów lub zachętę by wracać tam częściej.
Każdy może dać coś więcej niż tylko minimum tego, czego się od nas oczekuje...
Poczuj się przez chwilę klientem i zrób to, czego byś sam oczekiwał od sprzedawcy.

1 stycznia 2011

Przyjemne uczucie...

Kiedy pracowaliśmy na serwisem kuriera.pl, zastanawiałem się, dlaczego gdy coś kupuję decyduję się zapłacić więcej za dostarczenie paczki za pośrednictwem firmy kurierskiej niż korzystać z usług poczty?
Opakowanie nie ma dla mnie takiego znaczenia, jak to, co jest w środku. Chcę mieć pewność, że przesyłka po drodze nie uległa zniszczeniu, nie zaginie - bezpiecznie dotrze na miejsce, bo wewnątrz znajduje się coś, czego pragnę lub czego pilnie potrzebuje.
To, na czym najbardziej mi zależy to doświadczyć kolejny raz przyjemnego uczucie związanego z jej otrzymaniem.  
Nie chcę czekać nieokreślony czas na jej dostarczenie, czy na "rozpatrzenie reklamacji" kiedy gdzieś zaginie.
Kiedy decyduję się coś kupić, chcę mieć to jak najszybciej i mieć pewność, że zapłacone pieniądze nie przepadną wraz z paczką. Poczta nie zapewnia tych wszystkich potrzeb i nie spełnia moich oczekiwań.
A Ty dlaczego chciałbyś korzystać z naszych usług?